Od zakończenia ferii zimowych minęło już sporo czasu. Na horyzoncie widać co prawda zbliżające się święta wielkanocne, ale 8 tygodni codziennej nauki każdemu może dać się we znaki.
Trzeba zadbać, aby organizm nie pokazał nam „systemu error” i nie odmówił posłuszeństwa. Sposobem na to są małe przerywniki w nauce, a do nich bezsprzecznie należą wspólne klasowe wyjazdy czy wycieczki. Dają one niezbędny oddech od „wkuwania” i są znakomitym sposobem na integrację klasową.
Dlatego w marcu kilka klas skorzystało z tej sposobności i spędziło (pod opieką wychowawców i nauczycieli) czas poza szkołą na wspólnych wyjazdach.
Uczniowie klas 4A i 4B wybrali się do Teatru Jaracza w Łodzi na spektakl „Marzenie Nataszy”, kompilację dwóch monodramów („Marzenie Nataszy” i „To ja wygrałam”) autorstwa młodej rosyjskiej dramatopisarki. Warto dodać, że była to ostatnia okazja na obejrzenie tego spektaklu, który po 10 latach grania, zszedł z afisza.
Do teatru wybrali się również uczniowie klas 1A, 1D i 3D. Tym razem celem był Teatr Powszechny i sztuka „Pomoc domowa” - komedia Marca Camolettiego, opowiadająca dalsze perypetie Nadii – pomocy domowej, prawdziwego agenta w spódnicy, która wszystko wie, wszystko widzi i wszystko ma pod kontrolą.
Na wycieczki – do Krakowa, Poznania i Torunia wyjechali uczniowie klas 3C, 2A, 2C, 4A i 4B. Zwiedzanie miast połączyli z integracją klasową, a także nauką – w Poznaniu młodzież uczestniczyła w lekcji o dramatopisarzach irlandzkich i ich dziełach.