Perła Katalonii i drugie największe miasto hiszpańskie z klimatycznymi uliczkami i imponującymi zabytkami. Wizytówka architekta Gaudiego, miasto sportu, siedziba klubu piłkarskiego. I główny cel naszej tegorocznej szkolnej wycieczki zagranicznej - Barcelona.
13 października uczniowie liceum pod opieką pań Anny Stańczyk, Joanny Ćmiel, Eweliny Rabendy i Joanny Wojtas wylecieli z lotniska w Krakowie Balicach aby przez kilka najbliższych dni odkrywać Barcelonę i jej okolice.
- „W końcu mogliśmy wylecieć z zimnej Polski. Na lotnisku w Barcelonie przywitało nas piękne słońce oraz 24°C.” - tak zaczęła relację z wycieczki jedna z jej uczestniczek Weronika.
Pierwszym punktem w planie zwiedzania była góra Montserrat oferująca niezwykle malownicze widoki.
- „Wspinaczka była wymagająca, ale widoki z góry były tego warte. Mieliśmy szczęście, bo trafił nam się słoneczny dzień, więc wszystko wokół wyglądało jak z pocztówki” – tak opisywał ten dzień inny uczestnik wycieczki Piotrek.
A to był dopiero początek.
- ”Następnego dnia po zjedzeniu pysznego śniadania ruszyliśmy do ogrodów Św. Klotyldy, aby podziwiać piękną roślinność i widok na klify. Po opuszczeniu ogrodów ruszyliśmy na krótki spacer po Lloret de Mar i plaży” pisała dalej Weronika.
Trzeciego dnia uczestnicy wycieczki zawitali do Barcelony.
- ”Zobaczyliśmy Park Güell, z którego rozpościera się widok na całe miasto, słynny kościół Sagrada Familia pełniący funkcję najważniejszego symbolu miasta. Następnie przyszła pora na słynną Las Ramblas, główną turystyczną arterię miasta. Po drodze zobaczyliśmy targ La Boqueria i pomnik Krzysztofa Kolumba. Chwila wolnego czasu, aby kupić pamiątki i powrót do hotelu”
- „Park Güell - raj dla fanów Gaudiego! Kolorowe mozaiki, niesamowite kształty budowli i ten klimat, który czuliśmy na każdym kroku, sprawiły, że czuliśmy się jak w bajce. Nawet ci, którzy myśleli, że architektura to „nuda”, byli pod ogromnym wrażeniem. No i Sagrada Familia… To miejsce chyba zaskoczyło nas najbardziej. Oglądaliśmy ją na zdjęciach, ale żadne z nich nie oddaje tego, co czujesz, stojąc pod tą monumentalną katedrą. Każdy detal, każda wieżyczka, każda rzeźba… aż trudno uwierzyć, że to dzieło człowieka”.
Czwartego dnia młodzież (szczególnie męska część wycieczki) miała szansę na dużą dawkę sportowych emocji.
- „Niektórzy z nas byli wniebowzięci, spacerując po stadionie, gdzie grają najlepsi z najlepszych” napisał Piotrek.
Weronika była bardziej powściągliwa - „Tym razem dzień zaczęliśmy w bardziej sportowej tematyce, ponieważ odwiedziliśmy muzeum FC Barcelony. Następnie pojechaliśmy na Wzgórze Montjuic, z którego było widać starszą część Barcelony oraz port. Po zbiórce całą grupą ruszyliśmy do Parc de la Ciutadella, gdzie mieliśmy okazję karmić papugi”
Niestety przyszedł 17 października – dzień powrotu do Polski.
„Ostatniego dnia żegnały nas piękne widoki i gorąca, słoneczna pogoda. Po śniadaniu oraz wykwaterowaniu ruszyliśmy na ostatni spacer po pięknym Lloret de Mar podziwiać klify i widok na morze”.
Nie da się ukryć, że podobnie jak ubiegłoroczna wycieczka do Londynu i ta do Barcelony dała młodzieży szansę na szlifowanie umiejętności językowych, poznanie kuchni, kultury i historii zwiedzanych miejsc.
- „Wycieczka do Barcelony pozwoliła nam na zdobycie wspaniałych wspomnień, które będą z nami do końca życia. Dziękujemy bardzo za jej zorganizowanie pani Annie Stańczyk oraz cudowną opiekę i pomoc opiekunom - paniom: Ewelinie Rabendzie, Joannie Ćmiel oraz Joannie Wojtas.
- Dziękujemy za cierpliwość, za każdy opowiedziany szczegół i za wsparcie – bez Was ta wycieczka nie byłaby tak udana! To była podróż, którą zapamiętamy na długo!” – zakończyli swoje relacje Weronika i Piotrek.